Dzisiaj jednak nie będzie hejterstwa, jaki to Bimber jest gupi i gejaszkowaty, bo… jest podobny do Smoka, a do tego bardziej utalentowany. A-Ale, jak to??
1. Nie ma wątpliwości, że Bimber lepiej śpiewa od Smoka.
Bimber i jego hicior Baby
Smoczek, Window i wiecznie zapchane zatoki i/lub krzywa przegroda nosowa
2. Bimber umie rapować.
3. Bimber umie tańczyć.
4. Bimber gra na fortepianie, perkusji, gitarze i trąbce.
perkusja
gitara
A Smok? Podobno gra na trąbce. Na koncercie Shine a Light zagrał na fortepianie, a na występach
z Tonight brzdąkał na gitarze, ale nie mogę potwierdzić, czy to wszystko nie jest blefem.
5. Obaj wyglądają bardzo młodo jak na swój wiek (chociaż w sumie Bimber to nadal dzieciak).
Jest jeszcze jeden problem: Bimber (19) wygląda strasznie gówniarsko, ale wciąż jak chłopiec, tymczasem Smok (25) dość często zalatuje mi kobietą… Także tego… mam nadzieję, że nie będą występować razem na scenie z tą piosenką, bo mogą powstać zbędne wątpliwości…
6. Obaj nie są zbyt grzeczni.
O skandalach Smoka możecie sobie poczytać tu. Bimber nie jest gorszy pod tym względem. Przeżywa ostatnio okres buntu, co wiąże się z nieprzyjemnymi sytuacjami, zwłaszcza dla jego agencji.
Np.
- sfilmowano go, jak wychodził z brazylijskiego burdelu
- prostytutka sfilmowała go śpiącego, podobno po numerku
- nasikał do wiadra w restauracji i prysnął środkiem (do mycia okien, czy coś) na plakat Billa Clintona ze słowami: Jebany Bill Clinton
- palił trawkę w autobusie na swojej trasie koncertowej w Sztokholmie
- prawie pobił paparazzi
- był zamotany w sprawę śmiertelnego wypadku paparazzo
- jacyś faceci planowali go zabić, a przed morderstwem chcieli go wykastrować razem z ochroniarzem (LOL) itd. itp.
… A to wszystko tylko w 2013 r.
7. Obaj są bożyszczami nastolatek.
Uściślijmy sobie jednak jedną rzecz. Bimbera lubią gorące 13, podczas gdy Smoka, prócz gorących 13, gorące 20, 30 i fanboye. Ogółem Bimber na razie nie ma co marzyć o takim fandomie, jaki ma Smok [tak samo Smok na razie nie ma co marzyć o takiej liczbie fanów, jaką ma Bimber].
8. Obaj mają dużo antyfanów, są albo kochani albo nienawidzeni.
Smoczy antyfani jeszcze niedawno kazali mu się zabić… Aish~ W każdym razie wszelkie anty- zachowania chyba przestały ich już ruszać.
9. Obaj wreszcie rżną się na wielkie divy.
A przynajmniej takie udają.
Czy wciąż uważacie, że Bimber to fujka, a Smok jest cacy? Czy ta kolaboracja nadal wzbudza w Was dreszcze? Bo mi już odrobinę przeszło XD
PS Nie mogę patrzeć na Bimbera głównie dlatego, że bardzo przypomina mi mojego rodzonego brata. Jakby ktoś byłby zainteresowany, piszcie, tanio sprzedam ;P
Jeszcze trochę, a tyknie mi brewka…
[w skrócie: Bimber wypierdalaj z bloga o mnie!]
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz