Ten koncert pochodzi z czasów, kiedy Bangi wydawały tylko jedno koncertowe DVD na rok - czyli bardzo dawno temu. Przyznam, że do poprzedniej soboty (o tym jeszcze kiedyś opowiem) Big Show z 2009 było moim wzorem doskonałego koncertu.
To wizualny majstersztyk, jak na tamte czasy, pełen mniejszych lub większych akcji fanserwisowych. Pozwala zobaczyć bardziej „normalną i ludzką” stronę Bangów, na chwilę przed tym, jak wszyscy na raz zaczęli wydawać swoje solowe albumy. Naprawdę można zatęsknić za tą ich „zwykłością”…
TYTUŁ: Big Show 2009
RODZAJ: koncert
ARTYSTA: Big Bang
WYDANIE: repackage
ROK WYDANIA: 2009 (wydanie repackage - 2012)
WERSJA: koreańska
EDYCJA: normalna
NAPISY: angielskie
LICZBA PŁYT: 3 DVD
PHOTOBOOK: 136 stron
ZAKUP: yesasia.com
CENA: 39,99 $ / ok. 120 zł
OPAKOWANIE
Opakowanie Big Show 2009 jest bardzo ładne i estetyczne, chociaż nie obyło się bez wpadek…
Na szczęście nie jestem osobą, która AŻ TAK przejmuje się pudełkami, więc jakoś to zniosłam - w ramach zasady „co mnie nie zabije, to mnie wzmocni”.
W każdym razie, pudełko nieźle się prezentuje i fajnie wygląda na półce.
Normalnie opakowanie 3D |
ZAWARTOŚĆ
Pomijając piękność (czy nie piękność) opakowania, najważniejsza w tym koncercie jest zawartość. A ta powala. Za stosunkowo niewielkie pieniądze dostajemy milion i jedną rzecz na 3 DVD.
Oprócz koncertu właściwego, dołączony został również koncert edytowany przez YG. Powiem szczerze - nie mam pojęcia, o co chodzi i czym się tak naprawdę różni wersja YG od wersji oryginalnej - ale jest.
Co do samego koncertu - jest świetny. Przyznam, że najbardziej czekałam na solówkę Sri - Strong Baby. Było zabawnie, bo Sri fałszował na potęgę i starał się w młodym wieku 19 lat być bardzo seksi. Chyba nie muszę pisać, jak mu to wyszło.
Może zamiast wymieniać zalety ciągiem, wypunktuję wszystkie mocne elementy koncertu? (kolejność przypadkowa)
- solo Sri - jak wyżej
- solo Smoka - robił za DJa i świetnie mu to wyszło
- solo Tabiego - to było NAPRAWDĘ mocne - trzeba koniecznie zobaczyć
- solo Dae - trot i wszystko jasne
- solo Tae - niezbyt miła piosenka, ale ciężko przestać jej słuchać - LOVE IT <3
- GRi - nie ma GRi, nie ma imprezy
- chłopcy (jeszcze wtedy) zaciągnęli jedną fankę na środek i działy się kosmiczne rzeczy - to był chyba pierwszy i ostatni raz
- mnóstwo słodkich i radosnych piosenek - Lady, Wonderful, Sunset Glow - LOVE IT <3
- latali nad widzami
- Smok miał ładną fryzurę (za to Tabi wprost przeciwnie)
- Sri grał na gitarze, Dae na perkusji, Tae na fortepianie
Na płycie z dodatkami mamy koncertowe makingi, video z samymi solówkami, a nawet karaoke do piosenki Wonderful (ech, tekst jest w znaczkach). Jednak najlepsze z tego wszystkiego są dwa nagrania.
1. Bangi w parku rozrywki (taki mały Running Man)
Chłopcy chodzili po parku z maskami na twarzach i musieli zaliczać jakieś dziwne zadania np. sprawić, by ktoś ich nakarmił (to była życiowa rola Sri). Wygrywała ta drużyna (GRi + reszta), której fani nie rozpoznają.
2. Parodia dramy Beethoven Virus
Sri jako kobieta, Tabi jako sławny pan od muzyki, Dae jako ajumma, Smok jako biedny trainee i Tae, który totalnie nie potrafi grać - czy to Was nie zachęca? Mnie zachęciło aż zanadto. Dumam, czy nie obejrzeć w końcu pierwowzoru tej parodii.
DODATKI
Przy photobooku naprawdę się postarali - jest dość gruby i ma ładny, lśniący papier. A oto galeria prawdziwie niesamowitych - i tych niesamowitych na opak - zdjęć…
Nie ma to jak wsadzić do photobooka zdjęcia z minami, których będą się kiedyś wstydzić |
Najlepsze są opisy: TOP pogrążony w ćwiczeniach/treningu |
VI ćwiczy grę na gitarze - no co wy? Swoją drogą, dlaczego ani Sri, ani Dae, ani Tae nie korzystają ze swoich talentów do grania na instrumentach? Taaaka strata |
D-Lite gra na perkusji z uśmiechem Ups zapomniałam o Tae i jego fortepianie - jak zwykle |
Jaka niunia |
Czas na mały spam Sri… |
Strong Baby i seksi Sri |
Sri sprawdza, czy mu klata nie uciekła |
Seungri: Jedzenie słodyczy przed koncertem zawsze sprawia, że jestem zrelaksowany i szczęśliwy |
Sri jako babka w parodii Beethoven Virus - no cóż, przynajmniej nikt nie pomyli go z kobietą [koniec spamu Sri] |
Omo, a jednak nie zapomniałam o Tae |
Smok tak uroczo wyglądał na tym koncercie - jak nie on |
Tabi i jego solówka. Trendy trencz (chociaż sobie Tabiego palcem na papierze podotykam) |
Kurde, jestem głodna… |
Wycięli głowę Tae - granda i skandal |
Gotowi na koncert? To zaczynamy! |
PODSUMOWANIE
Brać i nie gadać!
Również lubię ten koncert, praawda szkoda, że nie wykorzystują swych talentów (było by jak w mv dirty cash ^ ^ ) Sri z czekoladką *o* to będzie moje fav z jego fotek, a komentarz do klaty pandy konam ze śmiechu ㅋㅋㅋㅋㅋㅋ...
OdpowiedzUsuńChcę, żeby Panda zrobił kiedyś piosenkę, w której gra na gitarze <3
Usuń